W szkockim mieście znaleziono podpalone ciało mężczyzny

W sobotę rano pewna młoda kobieta znalazła podpalone ciało mężczyzny niedaleko boiska piłkarskiego w miejscowości Motherwell niedaleko Glasgow.

W szkockim miasteczku znaleziono podpalone ciało mężczyzny / fot. Getty Images

Mieszkańcy szkockiej miejscowości Motherwell są przerażeni po tym, jak w pobliżu boiska piłkarskiego znaleziono podpalone ciało mężczyzny. Niektórzy mówią wprost, że nie czują się bezpiecznie i chcą się przeprowadzić.

Podpalone ciało mężczyzny w szkockim mieście

Przestraszeni mieszkańcy Motherwell mówią o tym, że boją się wzrostu liczby brutalnych przestępstw. Kobieta, która znalazła w sobotę rano podpalone ciało mężczyzny „była zrozpaczona”.

Policja poinformowała, że obecnie śmierć mężczyzny traktuje jako niewyjaśnioną i prowadzi śledztwo w sprawie.

Osoby mieszkające w pobliżu powiedziały, że „żyją w strachu”, a niektórzy mówią wprost, że chcą się wyprowadzić z miasteczka.

Kobieta, która jest matką i prosiła, aby nie podawać jej danych, powiedziała, że „bardzo się martwi” i że jej dzieci żyją w strachu.

– W kwietniu ktoś bez wyraźnego powodu podpalił samochód mojej córki przed naszym domem – a teraz, gdy to się stało, chcemy się stąd wyprowadzić. To przerażające. Wcześniej myśleliśmy, że to ładna okolica, ale już nie chcemy tu mieszkać – powiedziała kobieta „Daily Record”.

Dodała również, że jej syn został zaatakowany „przez 10 facetów”, gdy wracał pewnego dnia do domu.

Co na to władze?

Lokalna posłanka, Marion Fellows, powiedziała, że odkrycie spalonego ciała było „tragicznym i szokującym” zdarzeniem. Dodała jednak, że „nie ma powodu, aby podejrzewać, że istnieje jakiekolwiek zagrożenie dla lokalnej społeczności”.

Natomiast rzecznik Police Scotland powiedział:

– Około godziny 09.00 rano w sobotę, 24 lutego 2024 roku, w okolicy Margaret Drive w Motherwell znaleziono ciało. Funkcjonariusze przybyli na miejsce. Śmierć traktuje się jako niewyjaśnioną, a dochodzenie jest w toku.

W sobotę na miejscu znalezienia ciała mężczyzny pracowało wielu funkcjonariuszy policji, w tym biegli z zakresu medycyny sądowej. Miejscowi powiedzieli, że widzieli usuwane z parku przedmioty, w tym coś, co wyglądało na dwie duże butelki.